Sezon wyścigowy 2014
IV RUNDA WSMP -> najciekawszy wyścig bMW IS CUP
Kwalifikacje do IV Rundy BMW IS CUP odbyły się w sobotę rano, wyścig natomiast dopiero w niedzielę. Po czasówce drugie pole startowe (pierwsze było nieosiągalne – Artur O. pojechał świetny czas). Drugie miejsce startowe to jednak nadal pierwsza linia i to od wewnętrznej zatem jest to dobra pozycja. Czas między kwalifikacjami i wyścigiem to była dla mnie męczarnia. W głowie przejechałem chyba 75 wyścigów i przeanalizowałem setki sytuacji. Nastawiłem się na wygraną ale jak zawsze w priorytecie było ukończenie wyścigu.
W niedziele jak wszedłem do namiotu PSS powiedziałem, że ktoś dzisiaj pojedzie 1:52 (miałem na myśli Artura albo siebie), potem wpadła do namiotu moja rodzinka i córka na tablicy w serduszku napisała „Matełsz”, a brat mojej żony dopisał 1:52 -> Spełniło się, po drugim wyjeździe safety car na tor, podczas ucieczki przed grupą pościgową zrobiłem życiówkę na torze 1:52:998!
Sam wyścig to emocje nie do opisania – trzeba było być i oglądać, kto nie był ten trąba Do zobaczenia na kolejnych zawodach!
Sezon wyścigowy 2014
III Runda WSMP -> pierwszy SPRINT w deszczu i sukces z delikatnym niedosytem.
13.06.2014 (piątek trzynastego), rano na kwalifikacjach wyjechałem pole position z minimalną przewagą nad Arturem Obuchowskim i Krzysztofem Ratajczakiem. Ruszamy do okrążenia formującego, a tu na tor wpada czarny kot i przebiega przed moim autem!!! To się nie dzieje, to jest nie możliwe, a jednak prawdziwe!!
Pada deszcz, czyli najgorsza pogoda jak dla mnie do jeżdżenia po torze. W sezonie 2013 w deszczu nie mogłem zrobić nawet piątego czasu. Zatem moje założenia na ten wyścig: Dojechać w całości do mety i zostawić Artura za sobą, bo on jest najbliżej w punktach w klasyfikacji generalnej sezonu.
Leje deszcz i ruszamy do wyścigu -> Rataj wystrzelił jak z procy ale nie blokowałem go bo wiedziałem, że jak będzie za mną to może to być dla mnie niebezpieczne. Artur pogubił się na starcie i został z tyłu. Pomimo czarnego kota wszystko układa się po mojej myśli. Ruszam w pogoń za Krzyśkiem ale jadę bardzo asekuracyjnie bo najmniejszy błąd skończy się tragicznie… Artur już znika w lusterku zatem jestem bezpieczny, a Rataj coraz bliżej mojej piranii. W głowie świta, dociskam i wyprzedzę Rataja na ostatnim kółku ale w bezpieczny sposób. Lecimy okrążenie i już mam go na wyciągnięcie ręki, sędzia pokazuje jedynkę zatem coś mi w głowie świta, że mam jeszcze dwa okrążenia -to i następne ostatnie (zerowe ??). W szale bitewnym pozostawiam sobie czas na atak iiii flaga kończąca wyścig…. Pomyliła mi się ilość kółek !!! W ten sposób kończę zawody na II miejscu co jest dla mnie niewątpliwym sukcesem biorąc pod uwagę jazdę w deszczu, której nauczyłem się dopiero na tym wyścigu jadąc 12 okrążeń za Krzyśkiem. Zatem jest sukces z delikatnym niedosytem, najważniejsze jednak jest to, że w tym sezonie zakładam plan taktyczny i go konsekwentnie realizuję. Po III rundach pozostaję liderem cyklu. Za dwa dni kolejna runda wyścigowa – też mam na nią zaplanowaną taktykę 🙂
Sezon wyścigowy 2014
FOLKRACE – pierwszy start, pierwsze zwycięstwo!
Na tydzień przed kolejną rundą Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski postanowiłem rozruszać się na zawodach organizowanych na torze rallycrossowym w Toruniu.
Taka formuła wyścigów zawsze mi się podobała – jeszcze za czasów Fiata 126p marzyłem aby ścigać się w RallyCross’ie. Połączenie wyścigów ale po torze szutrowo-asfaltowym. To co dodatkowo mi się spodobało to klasa 3 czyli klasa dla samych BMW E36. Tak więc mój Compakt, który początkowo był przeznaczony do BMW-CHALLENGE do klasy HOBBY został przekwalifikowany do zawodów FOLKRACE.
Na sam koniec skromnie podam swój wynik z debiutu -> miejsce I !!!
Sezon wyścigowy 2014
I i II Runda WSMP -> komplet punktów, czyli dobry start sezonu wyścigowego.
Takie były moje najśmielsze marzenia. Dopiero dzisiaj doszło do mnie, że zwycięstwo w obu rundach na początku sezonu daje mi duże pole do popisu w kolejnych rundach BMW IS CUP. Teraz presja jest co prawda jeszcze większa ale moje nastawienie jest dobre i chciałbym zdobywać jak najwięcej punktów w kolejnych wyścigach. Na pewno nie będzie łatwo powtórzyć wyniku z pierwszego weekendu wyścigowego – dlatego moim planem jest ukończyć oba wyścigi (to jest plan podstawowy i najważniejszy), a następnie walka o miejsca na podium. Ogromnym zaskoczeniem była dla mnie Bardzo wysoka forma Artura Obuchowskiego, który dwukrotnie jechał w zawodach przede mną. Na kolejnej rundzie na pewno będzie zeszłoroczny mistrz Krzysztof Ratajczak – on nie da się łatwo wyprzedzić, do walki o podium włączą się również Paweł Danys i bracia Lempertowie. Możliwe, że jeszcze znajdzie się kolejny kierowca, który błyśnie formą i pokrzyżuje wszystkim plany… Na tą chwilę czuję niezłego stresa ale żeby go trochę załagodzić śmigam do Torunia na folkrace.pl aby się rozruszać przed WSMP!