Takie były moje najśmielsze marzenia. Dopiero dzisiaj doszło do mnie, że zwycięstwo w obu rundach na początku sezonu daje mi duże pole do popisu w kolejnych rundach BMW IS CUP. Teraz presja jest co prawda jeszcze większa ale moje nastawienie jest dobre i chciałbym zdobywać jak najwięcej punktów w kolejnych wyścigach. Na pewno nie będzie łatwo powtórzyć wyniku z pierwszego weekendu wyścigowego  – dlatego moim planem jest ukończyć oba wyścigi (to jest plan podstawowy i najważniejszy), a następnie walka o miejsca na podium. Ogromnym zaskoczeniem była dla mnie Bardzo wysoka forma Artura Obuchowskiego, który dwukrotnie jechał w zawodach przede mną. Na kolejnej rundzie na pewno będzie zeszłoroczny mistrz Krzysztof Ratajczak – on nie da się łatwo wyprzedzić, do walki o podium włączą się również Paweł Danys i bracia Lempertowie. Możliwe, że jeszcze znajdzie się kolejny kierowca, który błyśnie formą i pokrzyżuje wszystkim plany… Na tą chwilę czuję niezłego stresa ale żeby go trochę załagodzić śmigam do Torunia na folkrace.pl aby się rozruszać przed  WSMP!

Po dzisiejszym treningu mogę powiedzieć tylko tyle : I love M44/

Rano odebrałem z PSS moją wyścigówkę z totalnie seryjnym silnikiem m44 (wcześniej było m42) -> kurs do Hampel Motorsport i strojenie z Forestem.

Po strojeniu Forest rzucił pomysł aby pojechać na hamownie sprawdzić jak auto wypada mocowo z seryjnym silnikiem ale po wystrojeniu. Zostało mi 3h do treningu zatem oczywiście podjąłem temat i…. kosmos -> seryjny m44 wykazał 159 KM !!

W tym momencie pojawiła się presja, że mimo seryjnego silnika za takimi „koniami” trzeba coś dobrego pojechać na treningu. Początek treningu to wjeżdżanie w tor ale pod koniec już udawało mi się regularne 1:54:5 kręcić z seryjnym motorem 🙂

W przyszłym tygodniu zakładamy sportowe wałki i moja predykcja to zejście do powtarzalnego 1:53.

O drugim treningu w tym sezonie nie  pisałem – dlaczego? Otóż  dlatego, że już po kilku okrążeniach urwał się zawór w moim silniku i jeszcze przed sezonem poległ pierwszy motor. Hmm czy to nie przypomina początku zeszłego sezonu…

Nie ma co się poddawać, na 08.05.2014 szykuję w PSS razem z Jackiem Sobczakiem na razie w pełni seryjny silnik, bez wałków sportowych – sprawdzę jaki czas można zrobić całkowicie seryjnym silnikiem na torze. Dwa tygodnie później RUSZAMY z pierwszą rundą Wyścigowych Mistrzostw Polski w klasie markowej BMW IS CUP!

W tym sezonie szykuję jeszcze kilka niespodzianek poza BMW IS CUP 🙂 Myślę, że będą to dosyć zaskakujące ale i radosne motywy w mojej historii rajdowo-wyścigowej.

Póki co mogę zdradzić, że będzie to powrót do początków z jednej strony oraz realizacja marzeń z lat 2002-2005 z drugiej strony 🙂

Tą drugą stronę przedstawię Wam krótko po I rundzie wyścigowej ! Stay tuned

Długo wyczekiwany wjazd na tor wyścigowy w nowym sezonie już za mną. O 14 razem z Marcinem Piątkiem wjechaliśmy na tor aby sprawdzić swoje możliwości i stan samochodów. Marcin w swoim nowym BMW E36 318is tym razem przygotowywanym do wyścigów, a ja w swoim zeszłorocznym modelu. Między sezonami jedyne modyfikacje to wymiana gum w zawieszeniu bo sparciały po zeszłym sezonie oraz poprawienie nastawów kątów i zbieżności -> tym zajął się Jacek Sobczak z PSS.

Oboje wykonaliśmy po trzy serie treningowe (7-10 okrążeń) i oboje jesteśmy z nich niesamowicie zadowoleni! Moim założeniem było zrównanie czasów z zeszłego sezonu – to udało się już w drugiej serii treningowej. W trzeciej ustanowiłem swój „personal best” w BMW 318is -> 1:52:9! To co mnie równie cieszy to bezproblemowe przejechanie prawie 30 kółek.